Małe zdjęcia powieszone na sznurku, z dodanym indywidualnym opisem to nowoczesna i atrakcyjna dekoracja Twojego domu. Połączenie odbitek retro z nowoczesnym designem.
Zdjęcia na sznurku z klamerkami to nowy trend w dekoracji domu, biura czy każdego innego miejsca, któremu chcesz nadać wyrazistego charakteru. To połączenie nowoczesności z odbitkami retro, w stylu zdjęć polaroid.
Pamiętasz zapewne hit sprzed kilkunastu lat, gdy zaraz po zrobieniu zdjęcia można go było trzymać w dłoni i np. przypiąć do lodówki, położyć na podstawce czy przywiesić gdzieś za pomocą klamerek czy spinaczy. Zdjęcie, wydruk, naświetlanie i gotowe. Element dekoracji z Twoimi wspomnieniami gotowy. Takie były właśnie odbitki z polaroida. Teraz moda na ten styl retro zaczęła wracać.
Memorki na sznurku na ścianie
Styl odbitek polaroid wrócił niemal dokładnie odwzorowany na nowych urządzeniach. Efekt zdjęć polaroid można także osiągnąć wywołując w ten sposób tradycyjnie wykonane zdjęcia. W tym przypadku z pomocą przychodzą choćby Memorki, które w łatwy i szybki sposób można zamówić do swojego domu.
Memorki to zdjęcia w stylu polaroid, na których oprócz uchwyconych w obiektywie chwil możesz umieścić także datę, opis zdjęcia czy jakikolwiek inny tekst, który akurat przyjdzie Ci do głowy. Zamawianie Memorek w pakietach pozwala od razu stworzyć ciekawą kolekcję zdjęć, z których możesz zrobić doskonałą dekorację wieszając je np. na sznurku na ścianie. A zamawianie jest bajecznie proste, w czym pomaga intuicyjny kreator on-line. Tworzysz z komputera, odbierasz za kilka dni w domu.
Opowiedz historię zdjęciami retro
Dzięki odbitkom retro możesz w wyjątkowy sposób opowiedzieć niejedną historię. Wykorzystując do tego możliwość powieszenia tych zdjęć na sznurku na ścianie, Twoja historia może stanowić doskonałą dekorację Twojego domu.
Wybierz zdjęcia, które stworzą tę historię, dodaj odpowiednie opisy, które przeprowadzą wszystkich przez Twoją opowieść. Nasępnie powieś swoje zdjęcia na sznurku za pomocą specjalnych klamerek i gotowe. Twoje wnętrze nabrało specjalnego charakteru, a Twoje wspomnienia na stałe zajęły miejsce nie tylko w głowie i sercu, ale także w Twoim domu.
Zmieniaj swoje zdjęcia na sznurku
Łatwość budowy takiej historii, bajecznie prosty montaż i zaczepianie zdjęć retro klamerkami powoduje, że bez trudu możesz swoją aranżację zmieniać kiedy tylko chcesz, nawet codziennie. Możesz przygotować sobie kilka zestawów Memorek i zmieniać swój wystrój pokoju czy domu w zależności od pory roku, miesiąca, tygodnia, czy szczególnych dla Ciebie okresów w życiu. Wystarczy przecież odpiąć klamerkę, wymienić odbitkę retro i jest. Zupełnie nowy układ zdjęć na sznurku.
Dzięki odpowiedniej długości sznurka możesz także rozbudowywać zdjęcia zawieszone na nim i dokładać do nich kolejne. Możesz także miksować różne opowieści zamieszczone na nich. Dzięki temu zabawa Memorkami na sznurku nigdy się nie znudzi!
Zmieść wszystkie wspomnienia na zdjęciach na sznurku
No właśnie. Odpowiednia długość sznurka i odpowiednie klamerki to równie ważna kwestia, jak dobór zdjęć, które ostatecznie zamieścimy na sznurku. Musimy zdecydować gdzie będą wisieć nasze wspomnienia i do danej miejscówki dopasować wielkość naszej instalacji.
Pamiętajmy jednak o tym, by za bardzo się nie ograniczać, bo nawet jeśli w tym momencie dłuższego sznurka nie zmieścimy w naszym docelowym miejscu, to za jakiś czas być może wpadnie nam do głowy pomysł, by przenieść naszą dekorację na większą przestrzeń. Najważniejsze jednak jest to, by już na starcie nasz sznurek zmieścił wszystkie zdjęcia retro, które chcemy wywołać i którymi chcemy dekorować nasz dom.
Nie decyduj się też na wybór najdłuższego rozwiązania. Zbyt długi sznurek, zbyt dużo zdjęć, zbyt rozległa historia może też za bardzo przytłoczyć i zamiast stanowić doskonałą dekorację pomieszczenia, może go zdominować. A przecież nie taki był Twój zamysł.
Wybierz więc swoje wspomnienia, które chcesz zatrzymać na odbitkach retro. Spersonalizuj je dodając opisy i daty. Stwórz własną historię ze zdjęć na sznurku z klamerkami. Baw się tworząc swoją wyjątkową historię.
Marcin, Colorland